wtorek, 16 września 2014

Tyle się zmieniło...

Marysia za 3 dni skończy 7 miesięcy.
Jak to szybko zleciało ! - tak wiem drogie Mamy. Wy również wiecie jak szybko potrafi lecieć czas :) 
Tyle się zmieniło...

Postaram się nadgonić i wypiszę te najwspanialsze jak i smutne wspomnienia...

W 3 tygodniu życia Marysia zachorowała na zapalenie płuc.
Leżała na neonatologii w Salve. Miałyśmy poważny kryzys. Doba w tej klinice kosztowała dla rodzica 260 zł ! Niestety nie mogliśmy jej przenieść do innego szpitala, bo nigdzie nie było miejsc... Nie mogliśmy sobie też pozwolić na wykupienie dób. Na noce Marysia zostawała w szpitalu sama... Nie wiem kto bardziej to przeżył. To było straszne. Marysia dostawała butelkę jak kończyły się moje zapasy mleka.
Na szczęście szczęśliwie wyzdrowiała i nie choruje do tej pory. Karmię ją piersią i żyjemy sobie w takiej harmonii. 

Chrzest Święty Marysi.
Marysia przystąpiła do Chrztu Świętego mając 4 miesiące.
Większość czasu w Kościele przespała. Ogólnie była spokojna. Nie płakała. Skromna impreza w domu również się udała :)

Wyjazd do Międzyzdrojów. 
W lipcu wybraliśmy się do Międzyzdrojów. W jedną stronę jechaliśmy autem. W drugą musieliśmy wracać pociągiem...
Adam niestety nie mógł zostać z nami nad morzem długo... Tylko na weekend. My z Marysią zostałyśmy. Była też moja rodzina. Cały pobyt nad morzem był super. Marysia nawdychała się jodu, ja odpoczęłam. Super wakacje :) Już dłuższy czas wcześniej przygotowywaliśmy Małą na podróż. Robiliśmy sobie krótkie wycieczki ok 100 km, żeby sprawdzić czy będzie ok. Co prawda nad morze mamy ponad 500 km..
Miałam wielkiego stresa przed powrotem pociągiem. Na szczęście zupełnie nie było czym się stresować. Marysia tylko rozśmieszała innych pasażerów, jak potrzebowała zjeść to szłyśmy do osobnego przedziału. Było ok. Tylko miałyśmy duży bagaż. Łącznie 7 toreb wózek i stelaż. Byłam z moją mamą, i siostrą. Najgorsza była przesiadka w Łowiczu. Musiałyśmy się nagimnastykować :)

Ząbkowanie
Marysia zaczęła ząbkować późno. 10.09 pojawiła się pierwsza dolna jedyneczka :) 4 dni później pojawiła się następna więc teraz mamy ząbkowanie pełną parą. Ogólnie Pani Doktor powiedziała nam już na szczepieniach w 3 miesiącu życia Małej, że zaczyna ząbkować. To była pomyłka :) Za to jak byłyśmy na wizycie jakoś tydzień przed pierwszym ząbkiem powiedziała, że póki co nie zapowiada się na ząbki.
Marysia ząbkowanie przechodzi łagodnie. Nie ma biegunek, temperatur itp. Kilka razy w nocy potrzebuję przytulić się do piersi, ale jak ją poczuje od razu idzie spać dalej.

Wstawiam kilka zdjęć :)


Tutaj pierwsze zdjęcie jakie zobaczyłam od razu po porodzie <3

Chrzest.
 

Moje ulubione.
<3




7 komentarzy:

  1. Kurcze, musimy się w końcu spotkać i zapoznać nasze lutowe dzieciaczki :) Gratuluję ząbków! U nas nadal pusto w buziaku. Marysia to urocza dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kasiu ! Musimy się spotkać ! Mieszkamy tak blisko siebie i jakoś nam nie po drodze :(

      Usuń
    2. Może jak poprawi się pogoda to wybierzemy się na wspólny spacer? Czwartek, piątek?

      Usuń
    3. Póki co jesteśmy przeziębione. Teraz jest trochę lepiej więc może do czwartku się poprawi :) i pogoda tez ma być ładniejsza. W piątek od rana idziemy z Marysią na sesje. Ostatecznie w piątek po południu jak Tobie i Miszce pasuje :)

      Usuń
    4. Super. Jeśli pogoda dopisze i Wasze zdrowie również to spotkamy się w piątek :) Będziemy w kontakcie :)

      Usuń
  2. Urocza dziewczynka. Współczuję tych przeżyć, ale dobrze, że córka zdrowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Zdrowie to najważniejsza rzecz na świecie ! Pozdrawiam :)

      Usuń