czwartek, 29 stycznia 2015

Konkurs z okazji Marysiowego roczku :)

Wielkimi krokami zbliża się czas gdy nasza Córeczka skończy roczek.
Dlatego chciałabym zorganizować konkurs.

Waszym zadaniem jest zrobienie zdjęcia o tematyce Marysiowego roczku. Może być to zdjęcie z waszymi dziećmi, może to być zdjęcie bez nich. Wszystko jest w waszych rękach i to właśnie was proszę o kreatywność :) Wiem, że ją posiadacie, bo przecież każda blogująca mama jest na "TY" ze zdjęciami i pomysłowością :) Zdjęcia proszę wysyłać na mojego maila : lubielodywaniliowe@gmail.com.
Na przykład może być to zdjęcie dziecka trzymającego kartkę z życzeniami dla Marysi.

Tym razem komisją będziecie Wy same. W poście rozwiązującym konkurs podam wszystkie zdjęcia wg kolejności wysłania, i w komentarzach będziecie mogły wyrazić opinię o zdjęciach koleżanek-blogerek :)

*Aby konkurs się odbył musi być co najmniej 5 uczestniczek.
*Zgłoszenia ze zdjęciami będę przyjmować do 19.03.2015.
*Post rozwiązujący ze zdjęciami pojawi się najpóźniej 22.03.2015
*Wyniki konkursu pojawią się, gdy ilość komentarzy i głosów będzie wystarczająca :)
Do wygrania tym razem będzie śliczny kocyk handmade od MyFlap :)




Tak więc... Zapraszam do zabawy ! :)

Pozdrawiamy ! :*

niedziela, 4 stycznia 2015

10/11 miesiąc Marysi.

Marysia 19.12 skończyła 10 miesięcy. Niestety nie zrobiłam podsumowania miesiąca ( na co jestem bardzo zła ), ale za to zorganizowałam konkurs z którego jestem bardzo zadowolona. Marysia w zeszłym roku obchodziła swoje pierwsze Święta Bożego Narodzenia. Chciałam żeby wszystko było pięknie. I było ! 
Uwierzcie mi, to były najpiękniejsze chwile jak Marysia powoli skradała się pod choinkę :) pokazałam jej jak rozpakować prezent. Wiecie jak jej pięknie poszło z drugim ?! Byłam w szoku :)

Marysia zaraz skończy 11 miesięcy, dlatego postanowiłam zrobić post 2 w 1. Będzie to podsumowanie 10/11 miesiąca mojej córki. A wiecie co ?! Kolejny będzie roczek ! Szok szok szok. 

A więc tak.

Marysia na dzień dzisiejszy waży 9.5 kg.

Nosi pampersy nr 4.

Bardzo ważnym etapem w tym okresie było odstawienie jej od piersi. Musiałam to zrobić, ale z drugiej strony tez chciałam. Miałam zapalenie płuc i brałam dość silne leki. Z drugiej strony karmienie piersią było już dla mnie dość niewygodne.
Marysia na początku dostała mleko NAN 2. Brzuszek Marysi niestety odmówił posłuszeństwa i było bolesne zatwierdzenie. Zmieniliśmy mleko na enfamil. Różnica jest niesamowita. Marysia bardzo je lubi, a każdą porcję pije z kubka niekapka lovi 360. Wspominam o tym, bo Marysia nie używa smoczka i wcześniej nie miała do czynienia z butelką, dlatego też nie potrafi z niej pić. 

Na tą chwilę ma 6 ząbków. 

Nosi ubranka w rozmiarze 74/ 80.

Nauczyła się gadać językiem :D tak dziwnie wysuwa język i wydaje z siebie dziwne odgłosy.

Kiwa głową pokazując "nie" robiąc przy tym bardzo poważną minę :D

Wspina się wszędzie gdzie jest to tylko możliwe.

Chodzi z pomocą pchacza. 

Raczkuje posługując się przy tym jedną nogą (po co się męczyć dwiema) :D chociaż normalne raczkowanie tez dobrze zna.

Przybija "piatkę" robi kosi kosi, akuku, papa, daje buzi i robi "niu-niu".





Jest bardzo gadatliwa i towarzyska.

Umie tańczyć i śpiewać (po swojemu) :) 

piątek, 2 stycznia 2015

Wyniki Marysiowego konkursu świątecznego :)

Drogie Mamy.

Było bardzo ciężko wybrać najpiękniejsze zdjęcie, bo wszystkie były piękne ! Oczywiście wszystkie zdjęcia z dziećmi zazwyczaj są piękne ! :)

No i cóż. Stoczyłam niezłą bitwę z tatą Marysi o to które zdjęcie zasługuje na nagrodę.

W końcu wybraliśmy dwa zdjęcia :)

Pierwsze zdjęcie wybrane przeze mnie nadesłane przez Mamę Synkołaja :)

Drugie zdjęcie zostało wybrane przez Tatę Marysi :)
Zdjęcie to nadesłała nam Mandarynka :)






Gratuluję Wam wygranej i bardzo proszę o kontakt !
Pozostałym Mamom również serdecznie gratuluję i dziękuję za wzięcie udziału w konkursie :)
Konkursów jeszcze będzie wiele i mam nadzieję, że z chęcią weźmiecie w nich udział :)

Pozdrawiam! :*



sobota, 13 grudnia 2014

OGŁASZAM. Konkurs Świąteczny ! :)

Witam Was !

Dzisiaj chciałabym ogłosić konkurs Świąteczny.
Na pewno każda z nas wie, że Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas. Wyjątkowy czas kiedy to nasze pociechy są najbardziej szczęśliwe, co daje nam (rodzicom) właśnie to największe szczęście!

Moje Drogie, każda Mama dba w swoim domu o świąteczny nastrój i również o to by nasze pociechy miały piękne świąteczne zdjęcia w swoim albumie.

Tak więc!

Celem konkursu jest zrobienie pięknego świątecznego zdjęcia na którym w roli głównej będzie wasza pociecha :)

Zasady konkursu :

*Zdjęcia należy przesyłać do 31.12.2014
*Wysyłajcie je na mój e-mail : lubielodywaniliowe@gmail.com.
*Wszystkie wyróżnione zdjęcia które będą nam się podobać wstawię do osobnego posta który ogłosi wyniki.
*W naszej komisji uczestniczyć będzie tata i mama Marysi (czyli ja i mój mężczyzna).
*Zostawcie komentarz pod tym postem z informacją, że weźmiecie udział w konkursie ze swoim mailem.
*Upominki dostanie Mama i Dziecko wysłane najpóźniej 7.01.2015.
*Upominek przewidziany jest dla jednego najpiękniejszego zdjęcia, chociaż nie wykluczam większej liczby osób na podium :)
*Upominki te oczywiście będą niespodzianką po specjalnym indywidualnym rozpatrzeniu sprawy :)
*Z okazji konkursu powstał również banerek który z miłą chęcią zagości na waszych blogach ! :)



Serdecznie zachęcam do udziału ! :)

niedziela, 7 grudnia 2014

Świąteczny zawrót głowy

No tak.
Jak i we wszystkich polskich domach, tak i u nas szykują się Święta. Porządki czas zacząć, choinkę trzeba pięknie ozdobić, zrobić świąteczne zakupy, ugotować pyszne potrawy i czekać. Czekać na magię Świąt która jak bańka mydlana zanim zdąrzy się pojawić - już zniknie.
Tegoroczne Święta będą dla nas wyjątkowe. Już są ! Już jest ten czas, już wyobrażam sobie jak Marysia będzie swoim pogodnym duchem zachwycać gości. Będzie wspaniale :)
Aparat w gotowości - wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.
Szykują się najpiękniejsze Święta.
Najcudowniejsze - bo wszyscy razem.

Drogie Mamy Blogerki - Wam życzę dużo radości i cierpliwości, mało sprzątania i aby dzieci przez ten czas byly nad wyraz spokojne ! :)









poniedziałek, 1 grudnia 2014

Jak dobrze wychować dziecko?

To pytanie zadaje sobie każda z nas...
Jak wychować dziecko żeby było po prostu dobrym człowiekiem? Żebyśmy my rodzice byli z nich dumni? Żeby miało dobrze w życiu i było samodzielne?
Każda matka przecież chciałaby być dumna jak paw że syn/ córka poszła na studia, że wzięła ślub, że jest szczęśliwa, że jest niezależny/a.
Jednak wychowanie dziecka to wcale nie jest taka łatwa sprawa. Poród? To pewnie pikuś w porównaniu z tzw. buntem 2-latka, czy okresem dojrzewania.
Wszystko zależy od nas i charakterów naszych pociech które często są ciężkie.
Co mamy zrobić? Nigdy nie będzie idealnie, ale ja zrobię tyle ile potrafię !
Nie wiem czy moja córka nie będzie złodziejem, leniem, zakonnicą... Skąd mam wiedzieć?
Ja tylko zrobię wszystko co w swojej mocy żeby wyrosła na dobrego człowieka. To jaką drogę wybierze to tylko jej decyzje. Ja mogę jej tylko podpowiedzieć którą drogę wybrać...

Tak więc jeszcze wiele przed nami!

Mianowicie. Zaczyna się nasz czas.
Marysi świecą się oczy na swoje psotki, a ja nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będę mogła jej powiedzieć "NIE WOLNO", bo przyznam że okres noworodkowy i troszkę późniejszy był dla nas bardzo prosty. Przespane noce, rzadko płaczliwe dziecko.. Tak u nas było - wierzcie lub nie.

Teraz gdy Marysia jest starszym i bardziej ruchliwym dzieckiem mogę sobie pluć za to w brodę :D
Jej ulubioną zabawką jest kilka wiklinowych mebelków w naszym mieszkaniu. Są to 2 krzesełka, jeden fotel i stolik, Skąd mogłabym podejrzewać że ją właśnie to zainteresuje ?! Nie ozdoby, nie szuflady. Ona upodobała sobie mebelki pod które ciągle włazi, odwija z nich wiklinę (?!) i jest przy tym bardzo dumna. Gdy powiem że "NIE WOLNO" ona tylko się cieszy z jeszcze bardziej wścibskim uśmiechem niż miała gdy się tym zajęła. Odstawiam ją od nich, mówię że nie wolno i kładę ją znowu na środku dużego koca. Ona znowu swoje. Nie no przecież nie wyniosę mebli z mieszkania, bo tak jej się podoba. Mam jej dać widelec? W końcu wiem że gdy go dostanie przestanie interesować się meblami :D Wkładam ją do łóżeczka. Protest jest, ale wiem że rozumie co zrobiła źle powtarzając to kilka razy.
Po tych kilku dniach Marysiowej złośliwości postanowiłam pomyśleć. Właśnie o tym co zrobić. Być surowym rodzicem? Czy pozwalać na wszystko? Jak pogodzić jedno z drugim?

Nie będę jej wychowywać bezstresowo, nie mam zamiaru też jej bić ani dawać "klapsów". Nie lubię tego. Uważam że to słabość rodzica skoro w inny sposób nie potrafi zareagować na naganne zachowanie dziecka. Będę stosować kary, których będę się konsekwentnie trzymać. Nagradzać za dobre zachowanie drobnostkami i rozmawiać ze swoją córką jak najwięcej. Moje kary nie będą polegały na upokarzaniu dziecka, bo tego też nie znoszę.

Fragment artykułu Polki:

Jak dobrze wychować dziecko?

  1. Dziecko potrzebuje reguł, by umieć funkcjonować w świecie, w którym obowiązują granice. Im wcześniej będziesz wprowadzać zasady w życiu dziecka, tym lepiej. Zaczynaj od reguł bezpieczeństwa i tłumacz maluchowi, co mu wolno, a czego nie. Musisz w tym być konsekwentna.
  2. Jeśli malec usiłuje ściągnąć obrus ze stołu powiedz, że nie wolno mu tego robić. Nie dziw się, kiedy będzie usiłował łamać zakazy. W ten sposób sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Nie krzycz wtedy, tylko powtórz zakaz.
  3. Czasem pozwól sobie na odstępstwa od zasad, np. nie zmuszaj malucha do wczesnego położenia się spać, kiedy trwa impreza rodzinna i dziecko świetnie się bawi.
  4. Kiedy kilkulatek usiłuje wykorzystać twoją słabość, musisz być konsekwentna w zakazach. Nie ulegaj, gdy dziecko, któremu nie chcesz kupić zabawki, rzuca się na podłogę w sklepie i zaczyna krzyczeć. Jeśli spokojnie zniesiesz tę sytuację, z czasem maluch zrozumie, że szantaż nie jest najlepszą metodą. Konsekwentni w przestrzeganiu zasad muszą być wszyscy.

Przeczytam kilka pocecanych ksiązek, chociaż i tak wiem, że pewnie w każdej sytuacji pokieruje mną miłość. Mam nadzieję że w parze z rozsądkiem :) Jeszcze wszystko przed nami. Mam tylko nadzieję, że moje gadanie i zasady nie pójdą na marnę. W końcu wiem, że to dla dobra mojego dziecka. Jestem pewna, że nie wszystko pójdzie zgodnie z moim planem i nie będzie idealnie. Zobaczymy jak to wszystko kiedyś sprawdzi się w praktyce :)
                              Leniuszek :)





czwartek, 20 listopada 2014

Marysia i jej 9 miesiąc życia.

Jak to szybko minęło !

Przed chwilą byłam w ciąży. Wybierałam śliczne ubranka i żyłam cały czas tą myślą że za chwilę nasze grono się powiększy o jedną małą dziewczynkę! Poród, poród i po porodzie :)
Życie się zmieniło tak bardzo... ja tak szybko się starzeje a moje dziecko tak szybko dorasta. Czas leci nieubłaganie szybko. Za szybko. W końcu wczoraj moja córka skończyła 9 miesięcy. W ciąży wydawało mi się że dzieci w tym wieku są już takie "duże"... a tu zaraz 10 miesięcy, rok, dwa...


No dobra :) koniec tych wspominek.

Co nowego u Marysi? :)
- Marysia stoi stabilnie jak ma się czego złapać. Bez pomocy mojej albo szczebelek. Samodzielne stanie bez trzymania się za coś jest jeszcze niemożliwe.
- Została wyposażona w dwie całkiem nowe jedyneczki :) ma 4 ząbki.
-Potrafi złapać mnie za jakieś tłuszczaste miejsce (pierś, ramię) i robi mi "prrrr" ustami :D pryka też sobie w rączkę (przy czym nadmucha się jak ryba kolczatka) :D
- Jest bardzo ruchliwa. Wszystko ją interesuje, jak ją kładę na podłodze to mam aerobik pełną gębą w gratisie.
- Do perfekcji opanowała łapanie małych rzeczy. Długo ćwiczyła na moich biednych sutkach, teraz łapie nawet jakieś pojedyncze okruszki z podłogi.
- Chwali się co ma w rączce albo pokazuje z zachwytem "co tam jest".
- Potrafi też "się żalić" :D
-Na szczęście Marysia (jeszcze) nie płacze jak ją zostawiam samą w pokoju.
- Marysia potrafi też rozróżnić gdzie jest dziadek a gdzie babcia :)
-Lubi naśladować miny i ruchy.

 Za nowość uznać mogę też mniejsze zainteresowanie piersią. Może to właśnie pora na odstawienie i przejście na mm ? Zobaczymy :)
Mania w swoim jadłospisie piersi używa nadal zawsze wieczorem, ale zdarzają się też piękne dni gdzie pierś w jej menu gości tylko raz :) to zależy od jej humoru. Ogólnie jest bardzo towarzyskim dzieckiem, a problem z oddaniem bliskosci matki komuś innemu (tata,babcia) ma tylko wieczorem.